Zadanie 8 z drugiej księgi "Arytmetyki" Diofantosa ma następującą treść:
"Dany kwadrat rozłożyć na [sumę] dwa kwadraty."
Rozwiązanie ilustruje wzór
a2 = ()2 + (
)2 (k dowolne)
na przykładzie
a = 4, k = 2 (Diofantosa interesowało rozwiązywanie równań w liczbach wymiernych;
dziś równania diofantyczne rozwiązuje się w liczbach całkowitych).
W 1464 Regimontanus (Johannes Miller, 16 VI 1436 - 6 VII 1476), zamiłowany zbieracz i tłumacz greckich manuskryptów, odnalazł w Wenecji Arytmetykę Diofantosa. W 1575 po raz pierwszy Xilander wydał łaciński przekład Arytmetyki Diofantosa. Simon Stevin przetłumaczył ją na francuski. W 1621 roku G. C. Bachet de Meziriac wydał grecką i łacińską wersję sześciu znanych (z trzynastu napisanych) rozdziałów (ksiąg) Arytmetyki Diofantosa z komentarzami i uzupełnieniami.
Po śmierci Fermata na marginesie jego egzemplarza książki w tym właśnie miejscu znaleziono dopisek treści:
Cubum autem in duos cubos, aut quadrato-quadratum in duos quadrato-quadratos, et generaliter nullam in infinitum ultra quadratum potestatem in duas ejusdem nominis fas est dividere; cujus rei demonstrationem mirabilem sane detexi. Hanc marginis exiguitas non caperet.co w tłumaczeniu oznacza:
Przeciwnie, nie można rozłożyć ani sześcianu na [sumę] dwa sześciany, ani bikwadratu na [sumę] dwa bikwadraty, i w ogóle żadnej potęgi większej niż druga na [sumę] dwie potęgi z takim samym wykładnikiem. Odkryłem naprawdę zadziwiający dowód tego [faktu]. Margines jest na to za mały.Przypuszcza się, że dopisek pojawił się na marginesie w 1630 roku; jeśli to prawda, to z faktu, że Fermat nigdy więcej o tym "naprawdę zadziwiającym dowodzie" nie wspominał, wynikałoby, że znalazł w nim błąd. Teraz to twierdzenie formułuje się tak:
Twierdzenie: Jeśli n > 2, to równanie
i nazywa Wielkim Twierdzeniem Fermata (po angielsku z reguły nazywa się je Fermat Last Theorem i oznacza skrótem FLT). Zdanie "Dla danego wykładnika n równanie Xn + Yn = Zn nie ma rozwiązań w liczbach naturalnych X < Y, Z" nazywamy Wielkim Twierdzeniem Fermata dla wykładnika n.
Warto w tym miejscu wspomnieć o autorze tego twierdzenia, które fascynowało matematyczny świat przez trzy stulecia. Pierre Fermat, francuski prawnik i matematyk-amator urodził się 17 siepnia 1601 a umarł 12 stycznia 1665. Największym jego sukcesem jako prawnika było miejsce w parlamencie Tuluzy; jako matematyk zdobył wieczną sławę:
Prawie cały dorobek matematyczny Fermata ukazał się po jego śmierci, wydany przez jego syna jako "Varia opera mathematica", Tolosae 1679. Za życia swoje osiągnięcia matematyczne Fermat umieszczał w prywatnej korespondencji z innymi uczonymi.
W niniejszej nocie poza standardowymi oznaczeniami
,
,
,
,
p dla liczb całkowitych, wymiernych, rzeczywistych, zespolonych i ciała
reszt modulo p, przyjmiemy także oznaczenie
dla ciała liczb algebraicznych,
p dla ciała liczb p-adycznych,
p dla pierścienia liczb całkowitych
p-adycznych i
dla n-tego pierwiastka pierowtnego z jedynki.
Jest jasne, że ze słuszności FLT dla pewnego wykładnika n wynika jego prawdziwość dla wszystkich wielokrotności n. Ponieważ każda liczba naturalna większa od jedności i nie będąca potęgą dwójki ma nieparzysty dzielnik pierwszy, wystarczy udowodnić twierdzenie dla wszelkich n będących liczbami pierwszymi nieparzystymi i dla n = 4. W tym ostatnim przypadku dowód został podany już przez Fermata - po śmierci matematyka jego notatki zostały wydane przez syna, w szczególności notki na marginesie ukazały się drukiem około roku 1670 (P. Fermat, Observationes Domini Petri de Fermat, Oeuvres, I, 289 - 342, Paris 1891). W swoim dowodzie Fermat zastosował swoją "metodę spadku", wykorzystując znany już wówczas opis wszystkich rozwiązań równania pitagorejskiego:
Twierdzenie: Równanie X4 + Y4 = Z2 nie ma rozwiązań naturalnych.
Dowód: Załóżmy, że równanie
Z uwagi na powyższe twierdzenie będziemy sie w dalszym ciągu zajmować równaniem
W 1729 Ch. Goldbach w liście do mającego wówczas 22 lata Leonharda Eulera wspomniał o licznych
hipotezach, zawartych w opublikowanych notatkach. W ten sposób zainteresował Eulera teorią liczb.
Trzy lata później Euler pierwszą pracę z teorii liczb - obalił hipotezę Fermata o tym, że tzw.
liczby Fermata są pierwsze. W 1770 roku ukazał się "Wstęp do algebry" Eulera (L. Euler,
"Vollständige Anleitung in die Algebra", St. Petersburg 1770, przedruk: "Opera omnia I.1",
Teubner 1911), zawierający w paragrafie 242 dowód FLT w przypadku n = 3. Euler korzystał w nim
z pewnych własności arytmetycznych formy kwadratowej
x2 +3y2, nie podając ich uzasadnienia,
tak więc przez długi czas uważano, że dowód ten jest niekompletny. Dopiero w ostatnich latach
spostrzeżono (por. G. Bergmann, "Über Euler's Beweis des grossen Fermatschen Satzes
für den Exponenten 3", Math. Ann. 164 (1966), 159 - 175) że brakujące uzasadnienie wynika bez
trudu z jednej z wcześniejszych prac Eulera z 1760 roku. W 1800 roku Gauss udowodnił jednoznaczność
rozkładu w pierścieniu
[
], z której prosto wynika dowód FLT dla wykładnika 3.
Podamy wersję tego dowodu w oparciu o pracę Mann'a i Webb'a z 1978 roku.
Twierdzenie: W przypadku n = 3 równanie
Dowód: Niech liczby x, y, z będą całkowitymi rozwiązaniami naszego równania - możemy je przy tym wybrać w ten sposób, że liczba | xyz| > 0 jest możliwie najmniejsza. Wówczas liczby te są parami względnie pierwsze. Gdyby żadna z nich nie dzieliła się przez 3, to ich trzecie potęgi dawałyby reszty 1 lub 8 z dzielenia przez 9, a zatem mielibyśmy
Teraz skorzystamy z kilku prostych własności pierścienia:
W następnych latach dowodzono FLT dla poszczególnych małych wykładników. I tak, w roku 1816 Akademia
Francuska ufundowała nagrodę za pracę o FLT. W latach 20-tych XIX wieku Sophie Germaine opublikowała
dowód twierdzenia: jeśli p i 2p + 1 są liczbami pierwszymi, to równanie
xp + yp = zp nie ma rozwiązań
takich, że p nie dzieli xyz (zachodzi I przypadek FLT). Wielkie Twierdzenie Fermata dla wykładnika
5 udowodnili w 1825 P.G. Lejeune-Dirichlet i A. M. Legendre, zaś w 1832 Dirichlet udowonił FLT dla
wykładnika 14. Twierdzenie dla wykładnika 7 udowodnił w 1839 G. Lamé. 1 marca 1847 roku zaczęło się
długie współzawodnictwo między Lamé i A. L. Cauchy o pierwszeństwo dowodu Wielkiego Twierdzenia
Fermata z wykorzystaniem arytmetyki pierścienia
[
]. Żadnemu ze
współzawodników nie udało się udowodnić, że w tym pierścieniu zachodzi jednoznaczność rozkładu na
czynniki pierwsze. 15 marca P. L. Wantzel ogłosił, że udało mu się to wykazać, ale jego dwód obejmował
tylko przypadki
n = 2, 3i4 (tzn. pierścienie
,
[
])
i
[i]). 22 maja 1847 J. Liouville opublikował list, który otrzymał z Wrocławia od
E. Kummera: Kummer relacjonował swój artykuł sprzed trzech lat, w którym wykazał, że w pierścieniu
[
] ogólnie rzecz biorąc nie zachodzi jednoznaczność rozkładu na czynniki
pierwsze. W tym samym liście Kummer zaproponował wykorzystanie rozkładu w pierścieniu
[
]
nie na czynniki nierozkładalne, ale na tzw. dzielniki idealne. Był to znaczący krok naprzód.
Aby przybliżyć teorię stworzonych przez Kummera liczb idealnych musimy najpierw zdefiniować liczby pierwsze
regularne. Używając terminologii algebraicznej teorii liczb można najprościej powiedzieć, że liczba
pierwsza p jest regularna jeżeli liczba klas ideałów pierścienia
[
] nie dzieli się
przez p. Mamy tu na myśli klasy równoważności następującej relacji: mówimy, że ideały I, J w pierścieniu
przemiennym R są równoważne, jeśli istnieją niezerowe elementy
,
R spełniające
I =
J.
Klasyczna definicja liczb pierwszych regularnych wykorzystuje pojęcie liczb Bernoulliego: liczba pierwsza p jest regularna, jeśli licznik żadnej z liczb B2, B4,..., Bp-3 nie dzieli się przez p. Przypomnijmy, że liczby Bernoulliego Bn są zdefiniowane następująco:
Jeszcze inna definicja liczb pierwszych regularnych jest zupełnie elementarna: liczba pierwsza p
jest regularna, jeżeli dla
k = 1, 2,..., suma
Można sprawdzić - co uczynił już Kummer - że wśród liczb pierwszych mniejszych od 100 jedynie 37, 59 i 67 nie są regularne. W rzeczy samej, 67 dzieli licznik liczby B58 równy
W 1850 roku Kummer udowodnił następujące:
Twierdzenie: Jeśli liczba pierwsza p > 2 jest regularna, to FLT jest prawdziwe dla wykładnika p.
W 1857 roku Kummer zastosował swoją metodę do dowodu FLT dla niektórych liczb pierwszych nieregularnych, w szczególności dla p = 37, 59, 67, dowodząc tym samym FLT dla wszystkich wykładników pierwszych mniejszych od 100. Dowód ten miał pewne luki, które zostały uzupełnione w 1926 roku przez Vandivera.
W latach 80 XX wieku, dzięki rozwojowi komputerów, udało się zastosować metody Kummera i pewne ich wzmocnienia dla potwierdzenia FLT dla wykładników pierwszych mniejszych od czterech milionów. Nie wiadomo, czy istnieje nieskończenie wiele regularnych liczb pierwszych; wiadomo, że istnieje nieskończenie wiele nieregularnych liczb pierwszych (Jensen, 1915). Teoria idealnych dzielników Kummera rozwinęła się w dwie teorie: teorię ideałów i teorię dywizorów.
Około 1850 roku Francuska Akademia Nauk ufundowała drugą nagrodę, w wysokości 3 000 franków, za udowodnienie Wielkiego Twierdzenia Fermata. Nagrodę wycofano, a potem przyznano ją Kummerowi w 1857 roku. 50 lat później, w 1908 roku, miłośnik matematyki Wolfskehl zapisał w testamencie 100 000 marek temu, kto udowodni lub obali FLT. Setki tysięcy ludzi zaczęły bombardować towarzystwa i czasopisma naukowe rękopisami, zawierającymi "dowody" Wielkiego Twierdzenia Fermata. Samo Towarzystwo Matematyczne w Getyndze w ciągu trzech lat od ogłoszenia testamentu Wolfskehla otrzymało ponad tysiąc "dowodów". To, że zapisana suma straciła całkiem wartość wskutek inflacji po pierwszej wojnie światowej zmniejszyło ilość próbujących szczęścia, ale nie ugasiło emocji, które Wielkie Twierdzenie Fermata budzi do dziś.
W Polsce ostatnia afera, rozpętana przez dziennikarzy wokół szaleńca (nazywał się Zajączkowski), który odwiedzał matematyków oświadczając, że ma - złożony u notariusza - dowód Wielkiego Twierdzenia Fermata, ale nikomu go nie zdradzi i oburzał się, kiedy odpowiadano mu "Do widzenia", miała miejsce w 1975 roku. Obecnie, już po podaniu dowodu FLT przez Wilesa, śrenio raz na miesiąc na grupach dyskusyjnych pojawiają się kolejne "dowody" twierdzenia.
Kolejny krok naprzód został wykonany w 1909 roku przez Wiefericha. Udowodnił on, że jeśli I przypadek FLT jest fałszywy dla wykładnika p, to wtedy
Warto tu wspomnieć także o innych rezulatach jakościowych. W 1953 Inkeri udowodnił, że jeśli Xp + Yp = Zp i X < Y < Z, to
Dalszy postęp w pierwszym przypadku FLT uzyskali w 1985 roku - na polu "arytmetycznym" - Adleman i Heath-Brown, którzy udowodnili prawdziwość FLT dla nieskończenie wielu wykładników pierwszych pewnej szczególnej postaci. Ich metoda była rozwinięciem idei, u których źródła leży następujące elementarne twierdzenie Sophie Germain z 1823 roku:
Twierdzenie: Jeśli p i q = 2p + 1 są liczbami pierwszymi, to dla wykładnika p FLT jest prawdziwe w pierwszym przypadku.
Twierdzenie to zostało wzmocnione przez Legendre'a w tym samym 1823 roku: okazuje się, że liczbę q = 2p + 1 można zastąpić przez q = 2kp + 1 dla k = 1, 2, 4, 5, 7, 8. Opierając się na pomyśle Wendta z 1894 roku Adleman i Heath-Brown pokazali, że jeśli k nie dzieli się przez 3, pierwszy przypadek FLT jest fałszywy dla wykładnika p oraz 2kp + 1 jest liczbą pierwszą, to p należy do pewnego skończonego zbioru Tk, mającego co najwyżej ck2 elementów, gdzie c oznacza pewną stałą.
Niech A oznacza zbiór wszystkich liczb pierwszych, dla których FLT jest fałszywe w pierwszym przypadku. Wynik Adlemana i Heath-Browna natychmiast pociąga, że dla dowolnych liczb y < x liczba par:
Na tym etapie odejdziemy od referowania dalszych "arytmetycznych" rezultatów związanych z FLT, a skupimy się na aspekcie "geometrycznym". Twierdzenie Fermata zostało udowodnione metodami nowoczesnej geometrii algebraicznej - i teraz skupimy się na opisie kluczowych metod użytych w dowodzie. Pierwszym i zarazem milowym krokiem było udowodnienie w 1983 roku przez Gerda Faltingsa hipotezy Mordella, z której natychmiast wypływa następujący wniosek:
Twierdzenie: Dla każdej ustalonej liczby naturalnej n 4 równanie Fermata może mieć jedynie
skończenie wiele względnie pierwszych rozwiązań całkowitych X, Y.
Twierdzenie to zgrabniej wypowiedzieć w języku geometrycznym:
Twierdzenie: Na krzywej o równaniu Xn + Yn = 1 może leżeć co najwyżej skończenie wiele punktów o współrzędnych wymiernych.
lub jeszcze inaczej:
Twierdzenie: Na krzywej o równaniu Xn + Yn + Zn = 0 na płaszczyźnie rzutowej może leżeć co najwyżej skończenie wiele punktów o współrzędnych wymiernych.
O czym mówi hipoteza Mordella? Potrzebne nam będzie najpierw pojęcie rodzaju krzywej algebraicznej.
Ograniczymy się przy tym do krzywych bez punktów osobliwych. Niech zatem będzie krzywą
na zespolonej płaszczyźnie rzutowej daną równaniem
f (X, Y, Z) = 0, przy czym f jest jednorodnym
wielomianem trzech zmiennych o zespolonych współczynnikach. Punkt
P = (x, y, z)
nazywamy punktem osobliwym, jeżeli:
Twierdzenie: Jeśli wielomian f ma współczynniki wymierne, krzywa jest nieosobliwa
oraz
g(
)
2, to na
leży jedynie skończenie wiele punktów o współrzędnych wymiernych.
Liczby wymierne można tu zastąpić dowolnym ciałem liczbowym.
Ponieważ rozważana w FLT krzywa jest nieosobliwa i dla n 4 jej rodzaj jest równy co najmniej 2,
można do niej zastosować wynik Faltingsa. Niestety, żaden ze znanych obecnie dowodów twierdzenia
Faltingsa nie daje efektywnej metody wyznaczenia punktów wymiernych na krzywej. Wszelako Parsin pokazał
(stosując metody Mumforda i Arakelova), że dowód Faltingsa daje oszacowanie liczby takich punktów.
W latach 70-tych zauważono (Y. Hellegouarch, "Courbes elliptiques et équations de Fermat",
Besançon, These 1972, G. Frey, "Rationale punkten auf Fermatkurven and getwisten Modulkurven",
Crelle's Journal Reine Angew. Math. 331(1982), 185-191), że zaprzeczenie FLT ma dość dziwne
konsekwencje w klasycznej dziedzinie matematyki - w teorii krzywych eliptycznych. Aby wyjaśnić
bliżej te pojęcia musimy przytoczyć podstawowe fakty z teorii krzywych eliptycznych, form modułowych
i reprezentacji Galois ciała
.
Niech G będzie grupą Galois rozszerzenia
, tj. grupą wszystkich
-automorfizmów ciała
. W grupie G wprowadzamy tzw. topologię Krulla w następujący
sposób: za bazę otoczeń jedności przyjmujemy rodzinę grup Galois rozszerzeń
K,
gdzie K przebiega wszystkie skończone rozszerzenia
. W tej topologii G jest zwartą
grupą topologiczną, zaś zasadnicze twierdzenia teorii Galois mają następujący, intuicyjnie jasny
odpowiednik: istnieje wzajemnie jednoznaczne przyporządkowanie pomiędzy podciałami ciała
a domkniętymi podgrupami
H
G, dana wzorem:
Przejdziemy teraz do krzywych eliptycznych i rozpoczniemy od klasycznego przypadku krzywych
zdefiniowanych nad ciałem liczb zespolonych. Krzywą eliptyczną będziemy nazywać nieosobliwą krzywą
E
2 o równaniu
Z klasycznej teorii funkcji eliptycznych wynika istnienie liniowo niezalażnych nad
liczb zespolonych
,
takich, że jeśli
=
2 jest
generowaną przez nie grupą addytywną, to związana z nią funkcja Weierstrassa:
Odwzorowanie to pozwala przenieść strukturę grupy abelowej z
/
na E. Grupa
ta jest izomorficzna z torusem
/
/
,
a więc jej podgrupa torsyjna Etor, złożona z elementów rzędu skończonego, jest sumą prostą
2 egzemplarzy podgrupy torsyjnej grupy
/
. Ponieważ
/
jest izomorficzna z multyplikatywną grupą liczb zespolonych o module 1, jej podgrupa torsyjna jest izomorficzna
z grupą wszystkich pierwiastków z jedności, a stąd w szczególności podgrupa EN grupy E
złożona z elementów x
E spełniających Nx = 0 jest dla każdego naturalnego N izomorficzna
z
CN
CN.
Działanie na krzywej eliptycznej można wyrazić przez współrzędne, używając funkcji wymiernych.
Pozwala to (po dodaniu punktu w nieskończoności) na wprowadzenie struktury grupy abelowej
na zbiorach
E =
{
}, gdzie
jest nieosobliwą krzywą w k2 (gdzie
k oznacza dowolne ciało), zdefiniowaną przez równanie postaci:
Ograniczymy się teraz do krzywych określonych przez równanie o współczynnikach wymiernych.
Niech zatem
E
2
{
} będzie taką krzywą, zadaną równaniem
w powyższej postaci. Zdefiniujmy wyróżnik krzywej wzorem:
Niech teraz l będzie liczbą pierwszą. Załóżmy, że sprowadziliśmy już naszą krzywą do postaci weierstrassowskiej (przypadek, w którym nie jest to możliwe - ze względu na ograniczoną objętość tego artykułu - pomijamy) i rozważamy ją jako krzywą rzutową, a więc krzywą E daną równaniem:
Redukcje addytywne i multyplikatywne nazywamy złymi redukcjami. Konduktor (przewodnik) definiujemy jako liczbę:
Jeśli dla każdej liczby pierwszej krzywa E ma redukcję dobrą lub multyplikatywną, to mówimy, że jest to krzywa semistabilna.
Z tego, że równanie E ma współczynniki wymierne, wynika z łatwością, że współrzędne
elementów rzędu skończonego grupy E są liczbami algebraicznymi i że grupa Galois G rozszerzenia
/
działa na grupie Etor wszystkich takich elementów jak grupa
automorfizmów. Przy tym grupy
EN
Etor są niezmiennicze, tj. dla dowolnego
automorfizmu
G mamy:
Oznaczmy teraz przez
E() zbiór punktów krzywej E o współrzędnych wymiernych.
Okazuje się (nie jest to trudne w dowodzie), że jest to podgrupa grupy E. Słynne twierdzenie
Mordella z 1922 roku stwierdza, że grupa
E(
) jest postaci
F
Zr, gdzie
r
0, zaś F jest grupą skończoną. O ile struktura grupy F jest dobrze znana, o tyle
wielkość r pozostaje nadal tajemnicza. Nie wiadomo, na przykład, czy liczba ta może być dowolnie
duża. Barry Mazur (matematyk amerykański, którego rodzice pochodzili z Galicji) pokazał w 1976 roku,
że grupa
E(
) jest cykliczna rzędu m przy m
10 lub m = 12, lub też jest
postaci
C2
C2m dla m
4. W szczególności nie zawiera ona elementów rzędu p,
gdy p jest liczbą pierwszą większą od 7.
W zastosowaniu do twierdzenia Fermata fundamentalna rolę odgrywają krzywe eliptyczne E zdefiniowane równaniem postaci:
Przydatność opisywanych krzywych do zagadnienia Fermata zauważył Frey. W arytmetycznej geometrii
algebraicznej znana jest nierówność Bogomołowa-Miyaoki-Yau wiążąca pewne
niezmienniki krzywej określonej nad liczbami całkowitymi. Gdyby udało się wzmocnić nierówność
Bogomołowa dla powierzchni arytmetycznych, to ze wzmocnionej nierówności wynikałaby (za pomocą
twierdzenia Parsina) hipoteza Szpiro, o związku między minimalnym wyróżnikiem i konduktorem krzywej
eliptycznej. Hipoteza ta, postawiona w 1982 roku, głosi w przypadku krzywych eliptycznych E
zdefiniowanych nad ciałem liczb wymiernych, że dla każdego
> 0 mamy:
Odnotujmy tu - dla dalszych potrzeb - że w przypadku omawianych krzywych konduktor równy jest AB(A + B).
Podamy teraz kilka informacji o formach parabolicznych. Oznaczmy przez grupę macierzy dwuwymiarowych
o wyznaczniku równym jedności i współczynnikach całkowitych. Niech N będzie liczbą naturalną i niech
Pierwsze dwa warunki można też zapisać tak: grupa
(N) działa przez homografie na zbiór
i ma tam spójny obszar fundamentalny D, który nie jest zwarty, ale który można uzwarcić przez dodanie punktu
w nieskończoności oraz skończenie wielu punktów parabolicznych (cusp, Spitzenpunkt), czyli takich punktów
rzeczywistych r, dla których istnieje homografia
(N), w której r jest
jedynym punktem stałym (tj. - co łatwo sprawdzić - gdy
nie jest macierzą jednostkową,
a ślad
jest równy
2). Bazą otoczeń takiego punktu jest rodzina zbiorów złożonych
z r i z wnętrz okręgów leżących w
i stycznych do prostej rzeczywistej w punkcie r.
W ten sposób otrzymujemy zwartą przestrzeń topologiczną X0(N) o pewnych własnościach analitycznych.
Pierwsze dwa warunki orzekają więc, że funkcja F(z) przedłuża się w sposób ciągły na X0(N) i jest
równa zeru w każdym punkcie zbioru
X0(N)
D.
Zbiór S(N, 2) form parabolicznych typu (N, 2) jest przestrzenią liniową nad ciałem liczb zespolonych i - jak obliczył Shimura w 1971 roku:
W przestrzeni form parabolicznych S(2, 2) działa rodzina
Niech teraz f będzie taką niezerową formą paraboliczną typu (N, 2), dla której A1 = 1 i która jest wektorem własnym dla wszystkich operatorów Heckego Tp. Załóżmy ponadto, że wszystkie współczynniki An są całkowite. Znany wynik Deligne z 1974 roku stwierdza, że istnieje wtedy ciągła reprezentacja
Słynna hipoteza Taniyamy-Weila orzeka, że jeśli E jest krzywą eliptyczną, l jest liczbą pierwszą,
a reprezentacja opisana wcześniej jest nieprzywiedlna, to jest ona reprezentacją modułową,
odpowiadającą pewnej formie parabolicznej typu (N, 2), gdzie N jest konduktorem krzywej E,
przy czym forma ta nie zależy od l. Krzywe, dla których zachodzi hipoteza Taniyamy-Weila nazywamy
krzywymi modułowymi.
Wyjaśnimy teraz, jak opisane pojęcia wiążą się z twierdzeniem Fermata.
Niech X = a, Y = b, Z = c będą liczbami naturalnymi, bez wspólnego dzielnika większego od 1, dla których spełnione jest równanie:
Twierdzenie: Krzywe Ep(a, b, c) nie są krzywymi modułowymi.
Szkic dowodu: Załóżmy, że krzywa taka jest modułowa i niech reprezentacja będzie zadana wzorem
Ponieważ krzywe Ep(a, b, c) są semistabilne, do dowodu twierdzenia Fermata pozostaje wykazać, że każda semistabilna krzywa musi być modułowa. 23 czerwca 1993 roku światową prasę i Internet obiegła wiadomość, że prof. Andrew Wiles udowodnił Wielkie Twierdzenie Fermata. Na zakończenie cyklu trzech wykładów w ramach warsztatów o teorii Iwasawy, formach automorficznych i reprezentacjach p-adycznych w Instytucie I. Newtona w Cambridge, w Anglii, Wiles ogłosił, że udowodnił hipotezę Shimury-Taniyamy-Weila dla semistabilnych krzywych eliptycznych. Po pewnym czasie okazało się, że dowód zawiera lukę.
In view of the speculation on the status of my work on the Taniyama-Shimura conjecture and Fermat's Last Theorem I will give a brief account of the situation. During the review process a number of problems emerged, most of which have been resolved, but one in particular I have not yet settled. The key reduction of (most cases of) the Taniyama-Shimura conjecture to the calculation of the Selmer group is correct. However the final calculation of a precise upper bound for the Selmer group in the semistabular case (of the symmetric square representation associated to a modular form) is not yet complete as it stands. I believe that I will be able to finish this in the near future using the ideas explained in my Cambridge lectures.
The fact that a lot of work remains to be done on the manuscript makes it still unsuitabular for release as a preprint . In my course in Princeton beginning in February I will give a full account of this work.
Andrew Wiles.
W 1995 roku ukazały się dwa artykuły (A. Wiles, "Modular Elliptic Curves and Fermat's Last Theorem", Annals of Mathematics 141(1995) No. 3, str. 443-551; A. Wiles, R. Taylor, "Ring Theoretic Properties of Certain Hecke Algebras", Annals of Mathematics 141 (1995) No. 3, str. 553-572), datowane na 7 października 1994, zawierające poprawiony dowód hipotezy Shimury-Taniyamy-Weila (drugi z nich podaje nowy dowód tego, co w 1993 było luką w dowodzie). Wielkie Twierdzenie Fermata zostało tym samym udowodnione.