Latarnia morska z wyspy Faros

Siódmy cud świata, latarnia morska w Aleksandrii, dziś jest w zasadzie ósmym cudem świata. Zanim została zbudowana, za drugi cud świata uważano mury Babilonu. Jednak 130-metrowej wysokości latarnia morska przy ujściu Nilu wydawała się starożytnym tak wspaniałym arcydziełem techniki, że wkrótce skreślono z listy mury babilońskie i naniesiono nań latarnię jako ostatni i najmłodszy "cud". Po dziś dzień pozostała ona najwyższą latarnią, jaką kiedykolwiek zbudowano.
16 kwietnia 33 r. p.n.e. młody, 25-letni Aleksander Wielki we wschodniej części Nilu miał wybudować Aleksandrię. Aleksander sam zaprojektował zabudowę miasta. Wyszukał miejsce na agorę i plac targowy. Ustalił nawet liczbę i usytuowanie świątyń i określił, jakim bogom greckim mają być one poświęcone. Polecił wreszcie wybudować na rafie leżącej przed Aleksandrią wyspy Faros latarnię morską, większą i wyższą niż wszystkie dotąd. W krótkim czasie powstało kwitnące miasto, liczące 600 000 mieszkańców, głównie osadników greckich, Egipcjan, Żydów; najważniejsza metropolia nad Morzem śródziemnym. Aleksander nie ujrzał jednak latarni. Zmarł w 323 r., a dopiero 23 lata później rozpoczęto budowę wieży.
Była to potężna budowla. Na powierzchni 30 x 30 m. wznosił się ogromny, zwężający się lekko ku górze prostopadłościan o wysokości 71 m. Na górnej platformie stała druga część wieży, ośmiokątna 34-metrowa budowla i dopiero na niej umieszczona była rotunda, w której znajdowały się urządzenia świetlne. Nad tym rozpościerał się kulisty dach, wsparty na kolumnach. Z jego szczytu z wysokości 130 m. spoglądał w morze posąg Zeusa.
Dolna część wieży podzielona była czternastoma sklepieniami. Wewnątrz zbudowano wznoszącą się łagodnie rampę, tak szeroką, aby mogły przechodzić obok siebie dwa juczne zwierzęta. W środku wieży znajdował się szyb, sięgający od piwnicy aż do urządzeń świetlnych. W ten sposób można było transportować materiał budowlany do najwyższych pięter. ściany zewnętrzne wieży wykonane były z białego marmuru. Budowa kosztowała około 800 talentów ( było to 20 800 kg srebra ) i odpowiadało dzisiejszej sumie 10 mln marek.
Jak wszystkie drogowskazy morskie wieża w Aleksandrii prawdopodobnie pomyślana była pierwotnie jako wieża dzienna. Statki szukały wówczas każdego wieczoru portu, aby w czasie nocy nie stać na pełnym morzu. Aleksandria rozwinęła się jednak niespodziewanie szybko, a ruch statków stał się zbyt duży. Część z nich musiała wychodzić z portu lub przybijać również w nocy. Z tego powodu wyposażono wieżę w silne urządzenia świetlne, w których palono żywicę i olej. Był to pierwszy świetlny sygnał w historii żeglugi morskiej. Wieża w Aleksandrii była więc pierwszą latarnią morską.
Prawie 1000 lat latarnia pozostawała nie naruszona przez wiry wojny. Później jednak podzieliła smutny los kilku innych cudów świata. W 796 r. n.e. zawaliła się w czasie trzęsienia ziemi. Próby odbudowania jej przez Arabów nie powiodły się. Po tym cudzie świata nie pozostało już prawie nic.


Poprzednia strona Powrót do Menu