Jestem chochlik. Ach, szalenie Cieszę się, gdy jesteś leniem. Popatrz: c dodaję żartem... Już hart (siła) jest psem chartem. A hełm? Rozbrat wziął z żelastwem: Stał się Chełmem, słynnym miastem. — Chochliku, psotniku śmieszny, Bardzo ciekawi jesteśmy, Czy spoważniejesz nareszcie. — Wy sami winni jesteście. Błędy wtedy są w zeszycie, Gdy niechętnie się uczycie. To tylko pod piórem lenia Lód w lud, czyli w ludzi zmieniam. Uważny uczeń, kolego, Nie zrobi jeża z Jerzego. Odróżnia od słowa morze Słowa: mogę, możesz, może. I pisze stóg — nie stuk siana. Lecz dość tego. Żegnam pana. Jeśliś ciekaw moich sztuczek, Nie ucz się. Natychmiast wrócę. |
![]() |