Tak! Pierwszy znany dowód znajduje się w Elementach Euklidesa (ok. 365 - ok. 300 pne). Przed jego przytoczeniem warto zwrócić uwagę na fakt, że u Euklidesa każde słowo jest przemyślane, i - choć dowód Euklidesa jest często przytaczany - często niedouczeni "popularyzatorzy" psują bezmyślnie to, czego nie rozumieją. Euklides nie używał zbiorów nieskończonych - pojęcie "nieskończoności aktualnej" uważano za niepewne; Euklides nie używał dowodu niewprost - taki sposób rozumowania budził (i budzi do dziś) wątpliwości natury filozoficznej. Elementy miały zawierać wiedzę absolutnie pewną. Wcześniej Euklides udowodnił, że każda liczba naturalna większa od 1 jest iloczynem liczb pierwszych. Twierdzenie Euklidesa:
Niech A = {p1, p2,..., pn} będzie dowolnym niepustym, skończonym zbiorem liczb pierwszych. Wtedy istnieje liczba pierwsza q nie należąca do tego zbioru: niech m = p1 . p2 . ... . pn + 1. Każda z liczb p1, p2,..., pn jest większa lub równa 2, wiec m > 2 - liczba m nie może być ani zerem, ani jedynką. W takim razie liczba m ma rozkład na czynniki pierwsze, w którym występuje co najmniej jedna liczba pierwsza q. Liczba q jest pierwsza i q dzieli m. W takim razie liczba q nie może być elementem zbioru A, bo dla każdego numeru i liczba m daje resztę 1 z dzielenia przez pi.
Gdyby zbiór wszystkich liczb pierwszych był skończony, to powyższa konstrukcja pozwalałaby zbudować liczbę pierwszą, która do niego nie należy. Warto pamiętać, że sama liczba m wcale nie musi być pierwsza:
Inny wariant dowodu Euklidesa:
Twierdzenie: Dla każdej liczby naturalnej n istnieje liczba pierwsza p większa od n.
Dowód: Liczba naturalna m = n! + 1 jest większa od 1, więc ma dzielnik pierwszy p. Ten dzielnik musi być większy od n, bo liczba m daje resztę 1 z dzielenia przez liczby nie przekraczające n.
Tu również sama liczba m nie musi być pierwsza: 4! + 1 = 25, 5! + 1 = 121, itd.
Jeśli znamy nieskończony ciąg liczb naturalnych parami względnie pierwszych (np. ciag n! - 1 albo 2n!-1 - 1), to wybierając po dzielniku pierwszym każdego wyrazu tego ciągu otrzymujemy nieskończony ciąg parami różnych liczb pierwszych.
Później (od XVII w.) podano inne dowody faktu, że liczb pierwszych jest nieskończenie wiele. Jednym z nich jest dowód Eulera - oznaczmy mianowicie przez pn n -tą liczbę pierwszą. Euler udowodnił, że szereg odwrotności liczb pierwszych:
Niech (n) oznacza liczbę liczb pierwszych mniejszych lub równych od n. W takim razie
p1, p2,..., p
(n) są wszystkimi liczbami pierwszymi mniejszymi lub równymi n. Oznaczmy ponadto:
Zajmijmy się teraz oszacowaniem
ln(n) od góry. Rozwijając w szereg Tayloga funkcję ln(1 - x)
dla
-1
x < 1 dostajemy:
ln![]() |
= | - ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
= | (![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
To, że jest nieskończenie wiele liczb pierwszych wynika też wprost z twierdzenia Czebyszewa o liczbach pierwszych z 1850 roku. Warto również wspomnieć, iż Dirichlet udowodnił, że w każdym ciągu arytmetycznym:
w którym NWD(a1, r) = 1, nieskończenie wiele wyrazów to liczby pierwsze.